Chwilę grozy rozegrały się wczorajszej nocy w jednym z mieszkań na terenie Ostrołęki. Młoda kobieta stała na parapecie okna w bloku na trzecim piętrze grożąc, że z niego skoczy. Ponadto stojąc w oknie rzucała różnymi przedmiotami. Na szczęście dzięki wspólnym działaniom policjantów i strażaków została uratowana.

Dramatyczne zgłoszenie odebrał wczoraj w nocy dyżurny ostrołęckich policjantów. 27-letni mężczyzna powiadomił, że przebywająca w jego mieszkaniu koleżanka zamknęła się w jednym z pokoi i wyrzuca przez okno różne przedmioty. Kobieta miała przy tym grozić wyskoczeniem z okna znajdującego się na trzecim piętrze.

Natychmiast na miejsce skierowany został policyjny patrol oraz inne służby. Policjanci przyjechali pierwsi. Potwierdzili zgłoszenie, po chwili na miejsce dotarły kolejne patrole i straż pożarna. Pod oknem w trosce o bezpieczeństwo kobiety rozstawiona została poduszka powietrzna, po czym jeden z policjantów podjął próbę nawiązania kontaktu z desperatką. Niestety nie reagowała ona na liczne próby rozmowy. Na dodatek rzucała przedmiotami i wykrzykiwała irracjonalne rzeczy.

Z uwagi na tą sytuację funkcjonariusze zdali sobie sprawę, że nie uda się nawiązać z nią kontaktu na tyle, aby sama zeszła z parapetu.

Policjanci będąc świadomymi, że kluczową rolę w tej sytuacji odgrywał czas natychmiast przystąpili do działania. Zdawali sobie również sprawę, że kobieta w tych okolicznościach sama nie opuści okna i bezpiecznie nie wycofa się ze swoich zamiarów. Dlatego jeden z policyjnych patroli usytuował się kilkadziesiąt metrów od bloku, aby obserwować zachowanie kobiety i za pomocą łączności radiowej przekazywać informacje pozostałym. Natomiast drugi policyjny patrol wraz ze strażakami czekał przed drzwiami pokoju.

Kiedy desperatka na moment zeszła z okna po kolejne rzeczy, które chciała wyrzucić i stworzyła się możliwość jej bezpiecznego obezwładnienia, funkcjonariusze czekający przed drzwiami mieszkania błyskawicznie je wyważyli. Po wejściu do środka policjanci wraz ze strażakami udaremnili kobiecie ponowne wejście na parapet, po czym sprawdzili, czy nie wymaga ona pilnej pomocy lekarskiej.

Dzięki szybkim i trafnym decyzjom oraz wspólnym działaniom policjantów i strażaków kobieta nie odniosła obrażeń. Z uwagi na stan emocjonalny została zabrana do szpitala przez będącą na miejscu załogę karetki pogotowia.

Podczas interwencji ostrołęccy policjanci po raz kolejny udowodnili, że służą po to żeby pomagać.

Autor: podkom. Tomasz Żerański