Fałszywa wnuczka zadzwoniła do seniorek i powiedziała im, że potrąciła kobietę w ciąży i aby nie trafić do więzienia pilnie potrzebuje pieniędzy. Niestety kobiety uwierzyły w „bajkę” opowiedzianą przez oszustkę i przekazały jej kwotę blisko 60000 złotych. W stosunku do obcych osób stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. Nie pozwólmy, aby fałszywy wnuczek odebrał nam nasze oszczędności - nigdy nie przekazujmy nowo poznanym osobom pieniędzy! Każdy telefon, w którym ktoś prosi nas o pieniądze powinien uświadomić nam, ze po drugiej stronie słuchawki zamiast wnuczki, córki, bądź policjanta znajduje się oszust!
Wczoraj na terenie miasta i powiatu ostrołęckiego doszło do prób oszustw metodą na wnuczka. Po zaledwie kilku minutach policyjny komunikat z ostrzeżeniami przed oszustami trafił do lokalnych mediów. Dzięki temu w niektórych przypadkach seniorzy zachowali zimną krew i nie pozwolili się oszukać. Niestety doszło również do sytuacji, w których seniorzy przekazali oszustwom swoje oszczędności.
Zdarzenie miało swój początek około godziny 19 na terenie Ostrołęki. Wtedy do 75-letniej ostrołęczanki zadzwoniła kobieta, która podała się za jej wnuczkę. Rozmowę zaczęła od słów „babciu, potrąciłam kobietę w ciąży-potrzebuje pieniędzy”. Dodała, że potrącona kobieta poroniła i walczy o życie w szpitalu. Przekazała także seniorce informację, że pilnie potrzebuje pieniędzy, aby nie trafić za spowodowanie wypadku do aresztu.
Ostrołęczanka powiedziała, że ma tylko 27 tysięcy, ale zadzwoni z drugiego telefonu do swojej siostry i poprosi ją, aby również pomogła finansowo w takiej sytuacji. Fałszywa wnuczka cały czas chciała być na linii twierdząc, że nie może się rozłączyć, ponieważ jest zatrzymana i przysługuje jej tylko jedno połączenie.
Niestety 75-letnia ostrołęczanki oraz jej 78-siostra z terenu powiatu ostrołęckiego poruszone całą sytuacją uwierzyły w historię przedstawioną im przez fałszywą wnuczkę i przekazały osobie podającej się za adwokata wnuczki łączną kwotę 58000 złotych.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą ostrołęccy policjanci.
OSTRZEŻMY SENIORÓW Z NAZYCH RODZIN PRZED TEGO TYPU OSZUSTAMI. W ROZMOWACH Z CZŁONKAMI NASZYCH RODZIN, BĄDŹ SĄSIADAMI MIESZKAJĄCYMI SAMOTNIE PRZEKAŻMY IM INFORMACJE, JAK MAJĄ ZACHOWAĆ SIĘ W PRZYPAKU OTRZYMANIA TELEFONÓW Z PROŚBĄ O PRZEKAZANIE PIENIĘDZY, BĄDŹ KOSZTOWNOŚCI.
PRZYPOMINAMY RÓWNIEŻ, ŻE OPRÓCZ METODY NA WNUCZKA OSZUŚCI POSŁUGUJĄ SIĘ TAKŻE METODĄ NA POLICJANTA. PAMIĘTAJMY: ŻADEN PRAWDZIWY POLICJANT NIE BĘDZIE ŻĄDAŁ OD NAS PIENIĘDZY, ANI TEŻ NIE BĘDZIE OPOWIADAŁ O PROWADZONYCH POLICYJNYCH AKCJACH.
JEŻELI OSOBA PRZEDSTAWIAJĄCA SIĘ ZA POLICJANTA PROSI NAS O PRZEKAZANIE PIENIĘDZY TO OZNACZA, ŻE ROZMAWIAMY Z OSZUSTEM I JAK NAJSZYBCIEJ POWINNIŚMY POWIADOMIĆ PRAWDZIWYCH POLICJANTÓW WCZEŚNIEJ DOKŁADNIE ROZŁĄCZAJĄC POPRZEDNIE POŁĄCZENIE.
TEGO RODZAJU ZGŁOSZEŃ MOŻNA DOKONYWAĆ DO DYŻURNEGO OSTROŁĘCKICH POLICJANTÓW POD BEZPOŚREDNI NUMER TELEFONU 47 704 14 24.
kom. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka