Policjanci z ostrołęckiej drogówki wchodzący w skład Mazowieckiej Grupy SPEED podjęli pościg za motocyklistą, który najpierw przekroczył prędkość, a potem nie zastosował się do sygnału nakazującego zatrzymanie i zaczął uciekać. Jak się okazało kierujący motocyklem w ogóle nie powinien znaleźć się na drodze, ponieważ nie miał prawa jazdy. Pojazd, którym się poruszał nie posiadał badania technicznego. Niebawem odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
Wczoraj (16.07) policjanci z ostrołęckiego Wydziału Ruchu Drogowego kontrolowali prędkość na trasie K-61 w miejscowości Nożewo. W pewnej chwili zauważyli motocykl, który przekroczył dozwoloną prędkość. W związku z powyższym umundurowani policjanci dali wyraźne sygnały kierującemu jednośladem, jednak ten je zignorował i zaczął uciekać w stronę miejscowości Olszewo-Borki w dalszym ciągu nie reagując na sygnały świetlne i dźwiękowe popełniając wykroczenia w ruchu drogowym.
W miejscowości Grądzik kierujący stracił panowanie nad motocyklem i się przewrócił. Po kilkudziesięciu sekundach 29-letni mieszkaniec pow. ostrołęckiego został obezwładniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Sprawdzenie mężczyzny w policyjnej bazie danych wykazało, że nie posiada on prawa jazdy, a pojazd, którym się poruszał nie ma aktualnych badań technicznych.
Przypominamy: za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci w takich przypadkach za każdym razem będą działali zdecydowanie.
kom. Tomasz Żerański