O tym jak niebezpieczne jest podawanie danych do rachunku bankowego przekonała się młoda mieszkanka powiatu ostrołęckiego. Kobieta podała osobie podszywającej się za konsultantkę portalu aukcyjnego z używaną odzieżą numer karty i zatwierdziła transakcję. Szybko okazało się, że z jej konta zniknęło prawie 5000 złotych, a konsultantka była oszustką. NIKOMU nie przekazujmy danych do naszego konta, są to dane wrażliwe, których nie powinniśmy nikomu udostępniać.
Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosiła się 26 – letnia mieszkanka powiatu ostrołęckiego, która zgłosiła oszustwo w internecie. Podczas zgłoszenia podała, że 24 stycznia bieżącego roku dodała numer swojej karty płatniczej do aplikacji popularnego serwisu aukcyjnego z używaną odzieżą.
Po kilku minutach zadzwoniła do niej osoba ze wschodnim akcentem, która przedstawiła się jako konsultant portalu aukcyjnego. Rozmówczyni poprosiła naszą mieszkankę o zalogowanie się do aplikacji jej banku, a także podanie jej cyfr z jej karty płatniczej, na co 26-latka się zgodziła.
Fałszywa konsultantka potrzebę podania powyższych danych tłumaczyła koniecznością potwierdzenia limitu kwoty oraz ustalić, czy dane na karcie są zgodne.
Ostrołęczanka otrzymała również informacje, że aby uwiarygodnić jej konto przeleje jej kwotę 4700 złotych, a następnie poprosi o jej zwrócenie. Mieszkanka naszego powiatu otrzymała mobilną autoryzację, która potwierdziła dwukrotnie.
Po zakończeniu rozmowy okazało się, ze zamiast wpłaty na konto 26-latki z jej konta zniknęła kwota blisko 5000 złotych.
Pamiętajmy, aby w internecie, podobnie jak w świecie realnym stosować zasadę ograniczonego zaufania.
kom. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka