Surowe konsekwencje czekają mieszkańca Ostrołęki, który najpierw przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym, a następnie nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Bezmyślny kierowca w pewnym momencie porzucił pojazd i schował się za piecem w budynku. Alkomat wykazał w jego organizmie prawie 2,5 promila. Ponadto okazało się, że nie posiada prawa jazdy, natomiast posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Wczoraj kilka minut przed godz. 20 policjanci z ostrołęckiego wydziału ruchu drogowego zauważyli hyundaia, którego kierowca znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Mundurowi zareagowali natychmiast. Wydali kierowcy jasne sygnały świetlne nakazujące zatrzymanie, jednak ten je zignorował i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Podczas ucieczki mężczyzna wielokrotnie popełniał wykroczenia w ruchu drogowym. Informacja o zdarzeniu została przekazana do dyżurnego ostrołęckich policjantów. Po chwili do pościgu przyłączyły się kolejne patrole. W Gnatach pojazd się zatrzymał, a jego kierowca wbiegł do jednego z budynków. Mundurowi ruszyli za nim. Po kilkudziesięciu sekundach mężczyzna został zatrzymany. Był schowany za piecem. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Ostrołęki. Został przewieziony do ostrołęckiej komendy, gdzie osadzono go w areszcie. Mężczyzna w trakcie czynności nie wykonywał poleceń policjantów, czym zmusił ich do zastosowania środków przymusu bezpośredniego.

Sprawdzenie mężczyzny w policyjnej bazie danych wykazało, że nie posiada on w ogóle prawa jazdy, natomiast posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2024 roku. Zakaz ten został na niego nałożony za jazdę pod wpływem alkoholu. Niebawem bezmyślny kierowca odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Autor: kom. Tomasz Żerański