Niestety kierowcy nawet z kilkuletnim stażem za „kierownicą” nie zdają sobie sprawy z popełnianych wykroczeń, które powodują ogromne zagrożenie dla pieszych. Chodzi tu o wyprzedzanie na przejściach dla pieszych na drogach wielopasmowych. Przypominamy, że w takich miejscach szybciej jadący pojazd na przejściu dla pieszych popełnia takie same wykroczenie, jakby poruszał się drogą jednojezdniową z jednym pasem ruchu w danym kierunku.
Każdy wie, że nie można wyprzedzać pojazdów na przejściu dla pieszych. Niestety wielu kierowców myśli, że dotyczy to tylko sytuacji, gdy do wyprzedzania dochodzi na drodze jednojezdniowej, z jednym pasem w danym kierunku. Tymczasem zupełnie swobodnie wyprzedzają na drogach z większą liczbą pasów ruchu. A na takich też są przejścia dla pieszych.
Zdarza się, że sprawcy tego rodzaju wykroczeń podczas kontroli drogowych są zdziwieni i nie rozumieją w ogóle obowiązujących w tym zakresie przepisów.
Na terenie Ostrołęki mówimy tu np. o tzw. obwodnicy, ul. Traugutta, czy też części al. Jana Pawła II. W tych miejscach kierujący nagminnie wyprzedzają inne pojazdy jadące w tym samym kierunku, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia jakie stwarzają dla pieszych i konsekwencji swojej jazdy.
Problem ten wynika z różnic prędkości, nie chęci wyprzedzania samego w sobie. Wystarczy, że auto jadące prawym pasem porusza się z mniejsza prędkością, a to na lewym pasie z większą i jadą tak setki metrów, aż wreszcie jedno dogania i wyprzedza drugie. W praktyce nikt tu nie zmienia pasa ruchu, nawet nie używa się kierunkowskazów. Ale do manewru wyprzedzania dochodzi. A przepisy mówią jasno: