Niestety kierowcy nawet z kilkuletnim stażem za „kierownicą” nie zdają sobie sprawy z popełnianych wykroczeń, które powodują ogromne zagrożenie dla pieszych. Chodzi tu o wyprzedzanie na przejściach dla pieszych na drogach wielopasmowych. Przypominamy, że w takich miejscach szybciej jadący pojazd na przejściu dla pieszych popełnia takie same wykroczenie, jakby poruszał się drogą jednojezdniową z jednym pasem ruchu w danym kierunku.

Każdy wie, że nie można wyprzedzać pojazdów na przejściu dla pieszych. Niestety wielu kierowców myśli, że dotyczy to tylko sytuacji, gdy do wyprzedzania dochodzi na drodze jednojezdniowej, z jednym pasem w danym kierunku. Tymczasem zupełnie swobodnie wyprzedzają na drogach z większą liczbą pasów ruchu. A na takich też są przejścia dla pieszych.

Zdarza się, że sprawcy tego rodzaju wykroczeń podczas kontroli drogowych są zdziwieni i nie rozumieją w ogóle obowiązujących w tym zakresie przepisów.

Na terenie Ostrołęki mówimy tu np. o tzw. obwodnicy, ul. Traugutta, czy też części al. Jana Pawła II. W tych miejscach kierujący nagminnie wyprzedzają inne pojazdy jadące w tym samym kierunku, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia jakie stwarzają dla pieszych i konsekwencji swojej jazdy.

Problem ten wynika z różnic prędkości, nie chęci wyprzedzania samego w sobie. Wystarczy, że auto jadące prawym pasem porusza się z mniejsza prędkością, a to na lewym pasie z większą i jadą tak setki metrów, aż wreszcie jedno dogania i wyprzedza drugie. W praktyce nikt tu nie zmienia pasa ruchu, nawet nie używa się kierunkowskazów. Ale do manewru wyprzedzania dochodzi. A przepisy mówią jasno:

Art. 26. 3. ustawy Prawo o ruchu drogowym

Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;

Wyjątkiem jest tu sytuacja, kiedy na przejściu dla pieszych znajduje się sygnalizacja świetlna, bądź osoba kierująca ruchem (ruch kierowany) i nadawany jest sygnał do jazdy. Nie jest natomiast żadnym argumentem to, że samochody jechały z podobną prędkością i nagle jeden z nich zwolnił. Ten, który jechał szybciej jest uznawany za wyprzedzający.

Dla policjanta sytuacja jest jasna, a za takie przewinienie grozi zgodnie z nowym taryfikatorem 1500 złotych mandatu plus 10 punktów karnych.

Podsumowując: jadąc drogą z przynajmniej dwoma pasami ruchu w jednym kierunku, zwracaj uwagę na znaki pionowe. Jeżeli widzisz, że zbliżasz się do przejścia dla pieszych, a w pobliżu, na sąsiednim pasie porusza się inny pojazd, zwolnij. Unikniesz w ten sposób nawet przypadkowego manewru wyprzedzania i tym samym wysokiego mandatu. Jednak nie o mandat tu chodzi, ale o bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych.

Poza tym stosując się do przepisów w tym zakresie każdy kierowca da przykład innym kierowcom swoim zachowaniem, w wyniku czego liczba potrąceń pieszych, a co za tym idzie osób rannych i zabitych zostanie ograniczona.

kom. Tomasz Żerański
KMP Ostrołęka