Funkcjonariusz z posterunku policji w Baranowie st. sierż. Artur Kurpiewski w czasie wolnym od służby widząc kierującego motorowerem, który nie był w stanie utrzymać toru jazdy udaremnił mu dalszą jazdę. Kierowca jednośladu, był tak pijany, że po zatrzymaniu nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Reakcja policjanta być może uratowała życie samemu bezmyślnemu kierowcy jednośladu, bądź innemu zupełnie niewinnemu uczestnikowi ruchu drogowego.
Pijany za kierownicą samochodu to śmiertelne niebezpieczeństwo. Doskonale wiedzą o tym policjanci, którym nieobce są widoki ludzkich tragedii związanych z wypadkami na drodze.
Policjant z posterunku policji w Baranowie był akurat poza służbą kiedy wczoraj jechał trasą Czarnotrzew - Baranowo. Jego uwagę przykuł jadący przed nim motorowerzysta. Kierowca jednośladu jechał całą szerokością jezdni zmuszając pojazdy jadące z naprzeciwka do zatrzymania. Funkcjonariusz od razu nabrał podejrzeń, że motorowerzysta jest pod wpływem alkoholu. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji wykorzystując dogodny moment st. sierż. Artur Kurpiewski zatrzymał pojazd. Po zatrzymaniu kierowca jednośladu nie mógł utrzymać równowagi na nogach. Policjant o wszystkim powiadomił dyżurnego policji, który skierował na miejsce policyjny patrol.
Bezmyślnym kierowcą jednośladu okazał się 37-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Niebawem odpowie on za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem.
Pamiętajmy, że jazda pod wpływem alkoholu stanowi ogromne zagrożenie bez względu na to, czy poruszały się samochodem, czy też jednośladem.
Autor: kom. Tomasz Żerańsk