Wyjątkowa spostrzegawczość i bardzo dobra znajomość rejonu służbowego policjanta z ostrołęckiego rewiru dzielnicowych mł. asp. Krzysztofa Prusińskiego pozwoliła na uchronienie nastoletniego mieszkańca Ostrołęki przed wychłodzeniem. Chłopiec od kilku godzin leżał w krzakach bez części ubrania. Nie było z nim kontaktu, a jego temperatura ciała wynosiła już poniżej 35 stopni Celsjusza. Policjant udzielił mu pierwszej pomocy, okrył kurtką i wezwał na miejsce załogę karetki pogotowia. Powiadomił także zaniepokojoną zniknięciem nastolatka rodzinę.

W minioną sobotę wieczorem dzielnicowy z Ostrołęki, mł. asp. Krzysztof Prusiński podczas swojej służby na terenie miasta zauważył w ciemności wystające z zarośli koło rowerowe. Mundurowy postanowił to sprawdzić. Gdy policjant podszedł bliżej i zaczął świecić latarką w pewnym momencie zauważył w oddali kawałek odblasku, który znajdował się na bucie leżącego w krzakach nastolatka. Obok niego porozrzucane były ubrania, plecak i telefon komórkowy, a w powietrzu unosił się zapach alkoholu. Z nastolatkiem nie było kontaktu. Chłopiec miał na sobie tylko spodnie, jego koszulka na krótki rękaw była podciągnięta do szyi odsłaniając tułów. Prawdopodobnie z uwagi na pierwsze objawy wychłodzenia organizmu zaczął się sam rozbierać.

Dzielnicowy po sprawdzeniu czynności życiowych okrył chłopca kurtką i wezwał na miejsce karetkę pogotowia. W trakcie udzielania pomocy chłopiec odzyskał przytomność, natomiast z uwagi na podejrzenie wychłodzenia organizmu i stan w jakim się znajdował 16-letni mieszkaniec Ostrołęki został zabrany do szpitala. Jego temperatura ciała wynosiła już poniżej 35 stopni Celsjusza. Policjantowi udało się ustalić, że 16-latek mógł w ten sposób leżeć na trawie od kilku godzin.

Kilka minut po odjeździe karetki pogotowia policjanci napotkali matkę chłopca, która zaniepokojona brakiem kontaktu z synem postanowiła go poszukać.

Autor: kom. Tomasz Żerański