Spostrzegawczość oraz determinacja policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce pozwoliła na zatrzymanie podejrzewanego o kradzież drogiego roweru po niespełna godzinie od zgłoszenia. Mężczyzna na początku twierdził, że rower pożyczył. Amator cudzej własności usłyszał już zarzut kradzieży i przyznał się do jego popełnienia.

W minioną niedzielę (1.10) do ostrołęckich policjantów wpłynęło zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru, który był zaparkowany przed drzwiami mieszkania na klatce bloku w Ostrołęce. Jego właściciel wycenił wartość skradzionego jednośladu na kwotę 1000 złotych.

Mundurowi przekazali dokładny opis roweru innym. Policjanci sprawdzali parki, klatki schodowe oraz rejony przyległe do miejsca kradzieży.

Już po niespełna 50 minutach jeden z policyjnych patroli na ul. F. Nila zauważył mężczyznę, który poruszał się na jednośladzie podobnym do tego przekazanego w zgłoszeniu. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Ostrołęki, który na początku twierdził, że rower pożyczył od kolegi.

Jednak szybko jego słowa zostały zweryfikowane, ma miejsce przybył właściciel roweru, który rozpoznał go jako swoją własność. W związku z powyższym 32-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu dotyczącego kradzieży do którego się przyznał.

Niebawem amator cudzej własności odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Przypominamy o zabezpieczeniu naszych jednośladów, nawet kiedy pozostawiamy je na przysłowiową chwilę.

 

kom. Tomasz Żerański/KMP Ostrołęka